Zapytałam dziś mojego starszaka czego w sobie nie lubi. Myślał i myślał i nie bardzo mógł coś wymyślić. Co mnie bardzo ucieszyło. Powiedział, że on lubi siebie. Jedyne co mu nie pasuje to alergie, których ma całe mnóstwo. Ale i z tym może uda nam się coś zrobić.
Być może pomoże nam w tym… Mała, czerwona kuleczka?! Dlaczego właśnie taka? Ano dlatego, że taką właśnie znajdziemy w książce 'Co to za kuleczka?’ os Wydawnictwa Dwie Siostry. Autorami są Iga Ścibek i Przemysław Ścibek.
Bohaterem tej niezwykłej graficznie książki jest Lis Tutek, którego mój syn nazywa pieskiem kuleczką 😁 Tutek jest… Puchaty. I ponad wszystko na świecie owej puchatości nie znosi. No bo z takim futrem były same problemy. Wiatr go porywał, małe żyjątka harcowały przy samej skórze i Tutek codziennie musiał je wygrzebywać z futra. Nie lubił tego bardzo. I jedyne co dawało mu jakieś oparcie to miłorząb – jego ukochane drzewo w którym, w małej norce, mieszkał.
Aż pewnego dnia na drodze naszego bohatera pojawiła się… Czerwona kuleczka! Tutek szybko ją polubił, bo za jej sprawą mógł robić wszystkie te rzeczy, przy robieniu których wcześniej ograniczała go jego puszystość. Nagle przestała się ona liczyć. Więcej – Tutek zaczął ją doceniać. A przy okazji zaczął też lubić siebie. Takiego, jakim jest.
I to jest najważniejsze przesłanie tej książki. By pokochać siebie. By znaleźć sobie taką swoją kuleczkę, która sprawi, że spojrzymy na siebie przychylniejszym okiem. Bo każdy z nas jest wyjątkowy – w swojej puchatości.
Warto jeszcze dodać, że książka zdobyła nagrodę główną jury wydawniczego w IV edycji międzynarodowego konkursu na projekt ilustrowanej książki dla dzieci jasnowidze.






