Dzień dobry wieczór!
Dziś z humorem. I to takim, jaki lubię najbardziej. Inteligentnym, nieco rubasznym i kibelkowym. Ale też pełnym odniesień, nawiązań i gier słownych. Mamy tu i pana Tik Taka i Wieprzowego Mściciela czy wiele mówiące 'Rybie Sprawy’. I wierzcie mi, że to nie wszystko. Bo przygody Świnkoperza są naprawdę wyjątkowe.
Wszystko to znajdziecie w komiksowej serii, której bohaterem jest Batpig. Ukazała się nakładem Wydawnictwa Jaguar i dziś zaprezentuję Wam dwa tomy, które się dotychczas ukazały. Autorem jest Rob Harrell, a genialny przekład przygotowała Anna Lewicka.
Seria opisuje przygody najdziwniejszego superbohatera jakiego do tej pory spotkałam – BatPig to bowiem prosiak, który w wyniku pewnej sytuacji zyskał supermoce – takie, które robią z niego po trochu nietoperza. Mamy też jego przyjaciół – karpia Karola i nietoperzycę Gryzeldę, która przypadkowym ugryzieniem stworzyła Batpiga. A konkretnie przemieniła w niego swojego kumpla, prosiaka Grześka Podlaskiego, który niczym się nie wyróżniał. No może jedynie tym, że ciągle gubił swój aparat na zęby i uwielbiał pewnego komiksowego bohatera – Wieprzowego Mściciela. W każdym komiksie znajdziemy po trzy opowieści – dwie dłuższe z rozdziałami i jedną krótką, przerywnikową, gdzie możemy lepiej poznać Karola i Zeldę. Jest też mój ulubieniec – Mareczek. Ten wieprz-dzieciak jest niesamowity 😁
***
’Batpig. Zobaczyła świnka niebo’
To pierwszy tom, gdzie od razu jesteśmy wrzuceni w środek akcji. Wydaje się, że nasz superbohater nie ma żadnych szans w starciu ze złoczyńcą – Dinomanem. Chociaż… Żeby lepiej poznać całą sytuację, przenosimy się w czasie i urządzamy sobie retrospekcję. A raczej autor nam ją urządza. Dzięki temu możemy zobaczyć jak narodził się Batpig, ale też dowiedzieć się, kim tak naprawdę jest złoczyńca. I zobaczyć jak ważne jest zaufanie w stosunku do przyjaciół. I ile może nas kosztować chęć zachowania tajemnicy.
W dalszej części komiksy przychodzi czas na to, bo zmierzyć się z kolejnym superzłoczyńcą, tym razem w wersji kobiecej. W kogo zamieni się sprzedawczyni ze Sklepu Mięsnego na Rogu? I jak poradzi sobie z nią na pierwszy rzut oka przeciętny uczeń, zwykły prosiak z szóstej klasy szkoły podstawowej?
***
’Batpig. Świnka wysokich lotów’
Czy wspominałam już o tym, że Batpig lubi kanapeczki? Nie lubi natomiast lekcji matematyki. Cóż więc zrobić, kiedy właśnie owa lekcja matematyki ciągnie się w nieskończoność? A uwielbiamy woźny zyskuje nowe, dość złowieszcze oblicze? Czy miarą przyjaciół jest to, ile są w stanie dla nas zrobić i poświęcić? Czy może przyjaciół poznaje się po tym, że mówią nam o konieczności…uprania ubrań, które cóż… Świńsko pachną. I w końcu co zrobić, kiedy na Ziemi pojawiają się kosmici i pewna krwiożercza Pszczółkicia? Ten tom jest jeszcze bardziej pojechałby nóż pierwszy – a co za tym idzie również śmieszniejszy i bardziej wciągający. Z niecierpliwością czekam na kolejne przygody Batpiga, Karola i Gryzeldy. Takich superbohaterów nam potrzeba!
