Jeżeli szukacie książki delikatnej, subtelnej i bardzo poetyckiej, do której będzie się można przytulić przed snem – to mam coś dla Was. To 'Śpij, maluszku. Kołysanki’ z tekstami Doroty Gellner i ilustracjami Sary Olszewskiej. Ukazała się nakładem Wydawnictwa Olesiejuk.
To zbiór wierszy (niektóre są fragmentami tekstów piosenek), które możecie czytać maluchom już od pierwszych chwil życia, a także tym, które jeszcze są w brzuchu. Wierszy spokojnych, wprowadzających w miły, senny nastrój. Takich, które równie dobrze się czyta, jak śpiewa (chyba, że ktoś nie potrafi, tak jak ja 😅). I które sprawiają, że nawet po najgorszym, najtrudniejszym dniu, możemy się chociaż na chwilę uśmiechnąć. Jak dla mnie to też wiersze, które przywołują na myśl dzieciństwo. Te wszystkie razy, kiedy zasypiałam u babci i dziadka, na wielkim, niemiłosiernie skrzypiącym, stuletnia łóżku. A babcia mi śpiewała i głaskała po głowie.
To książka, która tworzy wspomnienia i sprawia, że człowiek czuje się bezpieczny. Taka, którą będzie się pamiętać – i ze względu na przyjemną treść i przepiękne ilustracje. Delikatne, bardzo subtelne i miłe dla oka. Trochę w starym stylu, przywołując na myśl dobre chwile. Jak to stwierdził mój młodszy syn: 'słitaśne’ 😁
Polecamy – idealnie nada się na prezent dla nowonarodzonego człowieka. By już od początku mógł obcować z literaturą i tworzyć wspomnienia.






