Logo Dziecioczytanie Małe
1661875753688 01

Słonecznikowa 5 – dobry i bliskościowy adres

Dzień dobry!
Kolejny maraton lekarzy za nami więc odpoczywamy w domu i czytamy. Dziś po raz kolejny sięgnęliśmy po serię o mieszkańcach pewnej wyjątkowej ulicy – Słonecznikowej 5. Pierwszy tom już Wam opisywalam, czas więc na drugi!
To 'Słonecznikowa 5. Przygody piratów’ Anieli Cholewińskiej-Szkolik z ilustracjami Marty Kuleszy od Wydawnictwa Wilga.
W środku znajdziemy 4 opowiadania. Pierwsze jest o tym, że wcale nie trzeba mieć stawu czy rzeki by łowić ryby – wystarczą patyki, trawki, parasolki i spora dawka wyobraźni.
W drugim opowiadaniu, wraz z bliźniakami, ich młodszym bratem i rodzicami bawimy się w piratów. Okazuje się, że nawet takie wilki morskie potrafią pozbierać suche pranie czy zadbać o mirabelkowe złoto na zimę…
Opowiadanie trzecie to nasze ulubione – tyczy siw urodzin mamy i tego, że najlepszym prezentem jest po prostu bycie razem. A i tort się znajdzie – całkiem niespodziewanie.
I w końcu, w ostatnim opowiadaniu mamy piękną opowieść o sile wyobraźni i o tym, że nie ma rzeczy niemożliwych. Naprawdę! Można spędzić wakacje przy wodospadzie i nad jeziorem nie ruszając się z własnego ogródka…
W tym tomie, podobnie jak w poprzednim, jest spokój, radość z bycia razem, codzienność kochającej siw, zwykłej rodziny. Mamy tu bliskościowych rodziców, psa, który jest uosobieniem spokoju (tak, bo jest też pies, jak mogłam o nim zapomnieć! Nazywa się Zadzior i jest absolutnie cudownym kundelkiem) i całkiem zwykłe – i bardzo niezwykle zarazem rodzeństwo. Wszyscy okazują sobie szacunek i widać, że się nie tylko kochają, ale też bardzo lubią. A wierzcie mi – to nie zawsze jest tożsame.
Czytając tę książkę czuje się spokój. I chce się być lepszym dla swoich własnych dzieci i dla siebie. Spędzać razem więcej czasu i cieszyć się tą kreatywnością z którą każdy z nas się rodzi. Niestety z biegiem lat wielu o niej zapomina…
Ps. Chochlik nieco zamieszał i na stronie z przedstawieniem bohaterów pomieszały się ich imiona (chodzi konkretnie o braci – Krzysia i Adasia). Ale oprócz tej jednej kwestii nie mamy do książki żadnych zarzutów! Uwielbiamy ten styl i niespieszne przygody rodzinki. I bardzo polecamy!


przez

Tagi: