Okulary – nie tylko dla okularników

1660932068270-01

Mój syn jest alergikiem. I to dość silnym. Czuje się z tego powodu źle. I nie mówię tu o dolegliwościach, tylko bardziej o różnych wykluczeniach. I o tym, że jego skóra często nie wygląda tak ładnie, jak skóra innych dzieci.
Do niedawna nie zwracał na to za bardzo uwagi. Teraz jest inaczej. Jest mu z tym źle. Nie chcę być inny. Nie chcę, by dzieci się z niego śmiały. Nie chcę pytać, czy może spróbować tego czy tamtego, gdy ktoś go częstuje jakimś jedzeniem. Profilaktycznie odmawia.
Po przeczytaniu książki, którą dziś chciałam Wam pokazać stwierdził, że lubi Larę. Głównie dlatego, że Lara nie lubi swoich okularów. Tak jak on nie przepada za swoją alergią. Ale skoro Lara dała radę, to i on się postara.
Jaka to książka? Ano nowość od Wydawnictwa Dziwimisie – 'Okulary i przygoda na statku pirackim’ Izabeli Michty z ilustracjami Joanny Romańskiej.
Lara musi nosić okulary. Nie chce i nie lubi ich. Czuje się dziwnie u tych wszystkich lekarzy, zatopiona w dziwnie brzmiących słowach. A do tego jeszcze z zasłonką na oko, na którą rodzice mówią obturator. Cóż za dziwne słowo! Lara woli chować okulary do kieszeni. Tym bardziej, że w zerówce nikt ich nie nosi. No może oprócz pani dyrektor. Ale ona ma jakieś sto lat!
Pewnego dnia Lara śni sen, który wszystko zmienia. Który zmienia ją. Z dziwnym, zielonym nietoperzem… Chociaż chwila, to chyba nie jest nietoperz. Ach gdyby mogła zobaczyć, co lata jej nad głową. Niestety, jej okulary nagle postanowiły gdzieś zniknąć…
Jaka przygoda czeka na dziewczynkę we śnie? I czy po niej zmieni zdanie na temat swoich okularów? Sprawdźcie.
To książka, która zamienia nasze, nazwijmy to ułomności (chociaż te słowo nie do końca tu pasuje) w coś, z czym jednak da się żyć. I to całkiem nieźle. Książka, która pokazuje jak polubić coś, na co nie mamy wpływu. I czego nie możemy zmienić. Która daje poczucie wyjątkowości i normalności – potrzebne szczególnie dzieciom, które w jakiś sposób różnią się od rówieśników. Opisana historia sprawia, że coś czego nie lubimy może raptem stać się czymś ulubionym. Czymś, co pomaga w życiu i pozwala te życie pełniej smakować. I co doceniamy dopiero w momencie, kiedy pojawia się widmo straty…
Książka, która pomaga nie tylko okularnikom. I która daje nadzieję i obietnicę wyjątkowości. Bo każdy z nas jest wyjątkowy – czy ten w okularach, czy ten z alergią.
Bardzo polecamy!