– Mamo! Potwór! Pod łóżkiem/ w szafie/ za oknem/ pod schodami/ w piwnicy/ na strychu!
Ileż razy słyszeliście te zapewnienia małego człowieka, podsycane niepewnością i lękiem? Zapewnienia, że jest coś, co nie pozwala spać, coś co czai się w mroku.
Po pierwsze – takich lęków nie można i nie należy ignorować. Ale też nie trzeba ich podsycać. Warto podejść do nich po ludzku, normalnie i z poszanowaniem dla dziecięcych strachów. Pomóc może jak zwykle literatura – szczególnie książka, którą dziś chcę Wam pokazać. Książka, która oswaja lęki i pokazuje, że nie taki potwór straszny…
To 'Nic nie przestraszy misia’ autorstwa Elizabeth Dale z ilustracjami Pauli Metcalf. Przekład przygotował Marcin Brykczyński, a wydało Tako.
Bohaterami jest niedźwiedzia rodzina. A szczególnie mały niedźwiadek, który budzi się nagle, w środku nocy, i jest przekonany, że słyszał potwora! Z pomocą przychodzi odważny jak nikt tata, który postanawia potwora poszukać. A raczej pokazać, że nie da się go znaleźć, bo go nie ma! A misia nic nie jest w stanie przestraszyć. Nawet nocna wędrówka po lesie, gdzie zamiast potworów mamy drzewa, błoto czy… Trzy potwory?! A nie, to tylko mama i rodzeństwo małego misia 😁 co jednak tak ryczało, że młody się obudził? Myślę, że będziecie równie zaskoczeni i rozbawieni jak my 😁 a później bez strachu przyłożycie głowę do poduszki i zaśniecie szybciutko, bo zarówno wierszowana forma opowieści, jak i jej rytm, fajnie usypiają.
Uroku całości dodają ilustracje – piękne, subtelne, utrzymane w spokojnych, sennych kolorach.
Całość może pomóc zasnąć, oswoić strachy i wprowadzić w dobry nastrój przed spaniem. Bardzo polecamy!






