Ta książka jest jak obraz. Malowidło piękne i wyjątkowe. Takie, które chce się oglądać, poznawać. Którego chce się doświadczać.
To obraz nie tylko malowany farbami, ale też słowem. Opisuje piękne wędrówki zwierząt, których często można im pozazdrościć. Tej wolności, tego pędu. Wędrówki, które mimo niebezpieczeństw trzeba odbyć. Które zmienią nasze, ludzkie postrzeganie wielu spraw.
Ta książka to 'Migracje. Niezwykłe podróże zwierząt’ od Wydawnictwa CzytaLisek. Autorem tekstu jest Mike Unwin, a ilustracje przygotowała Jenni Desmond. Tłumaczeniem zajęła się Marta Duda-Gryc.
W środku znajdziecie 20 opowieści o migracjach zwierząt. Każda z nich niezwykła i niepodobna do poprzedniej. Każda coś wnosi, czegoś uczy. Ta ukazująca wędrówkę humbaków pokazuje siłę macierzyńskiej miłości. Ta traktująca o rybitwach popielatych zwraca uwagę na niezwykłą wytrzymałość, a ta opisująca drogę motyli – danaidów wędrownych zmusza do zastanowienia i wprowadza w stan niezwykłej nostalgii. Mamy tu też opisane wędrówki krabów, gęsi tybetańskich, gnu pręgowanych, czy żółwi zielonych oraz wielu innych. Każda z tych migracji czymś zaskakuje. Każda pozostawia choć na chwilę w zadumie. Każda jest wyjątkowa. Tak jak ta książka, którą naprawdę warto nie tylko mieć w domu, ale też zabrać ze sobą w podróż. I tę długą i tę całkiem krótką.
