Dawno nie czytałam nic tak absurdalnego i… Zabawnego zarazem. Pełno tu nieco dziwnego humoru (taki lubię najbardziej), gier słownych i nawiązań do popkultury. Swoje robi genialne tłumaczenie dopasowane do polskich realiów. Bohaterowie są dynamiczni i wyjątkowi. Podobnie jak sprawy, którymi się zajmują.
Mówię o nowej serii komiksów od Wydawnictwa Jaguar. To Inwestygatory autorstwa Johna Patricka Greena (scenariusz i rysunki). Kolory zaś to zasługa Aarona Polka, a tłumaczenie przygotowała Anna Lewicka. Póki co mamy dwa tomy – z kibelkowym humorem i sprawami tak dziwnymi i nieprawdopodobnymi, że aż wymarzonymi do opisania. Wymarzone jest też to, że w każdym tomie mamy nie jeden, a kilka wątków – raj dla wszystkich tropicieli zagadek. Powiem Wam, że przez zagmatwanie fabuły nawet ja – wyprawia czytelniczka kryminałów i powieści detektywistycznych – nie byłam w stanie zgadnąć jak to się wszystko skończy! Warto jeszcze dodać, że głównymi bohaterami są tu… Komisarze aligatory – Mango i Brasz. A teraz nieco więcej o poszczególnych tomach.
***
’Inwestygatory’
Mango i Brasz, agenci Tajnego Resortu Oddziału Policji (w skrócie T.R.O.P.) działając pod przykrywką zamieniają się w kucharzy. W nowej roli pojawiają się w cukierni Ubita na Puch, której szef, znany na całym świecie restaurator Gustaw Wąsior zaginął. Czy uda im się go odnaleźć? I co wspólnego z całą sprawą ma ogłoszenie w Świecie Nauki najnowszego wynalazku – Pipsztyka? Czy w ogóle te sprawy jakoś się łączą? Warto sprawdzić, a przy okazji poznać tak odjechane postaci jak KrakerDyl czy Houdino. No i oczywiście zobaczyć w jaki sposób aligatory przenoszą się do swojej tajnej bazy. Zapewniam Was, że sposób jest… Przedni 😂
***
’Inwestygatory. Pełne zanurzenie’
Nasi bohaterowie tym razem zostają muzykami. Z gmachu opery został wystrzelony pocisk, który przerwał występ sceniczny. Niezła impertynencja, nieprawdaż? Co więcej – w owej rakiecie został ukryty skradziony kod, który może przemienić każdą maszynę w Klajstron – urządzenie pozwalające sklajstrować dwie dowolne rzeczy. A wierzcie mi, klajstrowanie jest gorsze niż taśma klejąca! Mango i Brasz muszą zrobić wszystko aby kod nie dostał się w niepowołane ręce. Jak się możecie jednak domyślić coś idzie nie tak…
Bardzo polecam, dla dzieci nieco starszych, nastolatków i dorosłych 😁 ja się bawiłam świetnie podczas lektury! Fani Monty Pythona (ale też South Parku) będą zachwyceni 😁
